Czy słońce, czy burza,
pogoda czy słota,
rozlega się kurant
nad miastem z wysoka.
I płynie melodia
srebrzyście, perliście
pod niebem warszawskim
ku Wiśle, ku Wiśle...
Czy słońce, czy gwiazdy,
czy obłok, czy chmura,
jak serce błękitu
warszawski gra kurant.
Mknie nuta za nutą
jak słowo za słowem,
splatają się wiersze
na Placu Zamkowym.