wtorek, 27 lipca 2010

S. R. Dobrowolski „Ballada o Warsie i Sawie jako też o narodzinach m.st. Warszawy”

Byli sobie raz Wars i Sawa -
Ona chętna do figlów, on trzpiot,
Ona krzepka, jak rzepa baba,
A on niczym jak w marcu kot. [...]

Mieli chatkę maleńką nad rzeką,
Gdzie dziś Śląsko-Dąbrowski most,
Jedli kluski, miód pili i mleko,
I szczęśliwcy nie znali trosk. [...]

I tak w kółko – raz kluski, raz dzieci:
Pracowali i za dnia, i w noc.
Rok za rokiem czas prędko leci -
Uzbierało się dziatek moc.

W chatce z czasem robiło się ciasno,
Że syn córce na odcisk lazł.
Ech, u licha! Fundniemy im miasto!
Zawołali Warsowie wraz.