środa, 28 lipca 2010

Z. Rabska „Saski Ogród”

Jak tu jasno... Choć z chłodu drżą nagie kasztany
I Marca szarość jeszcze dokoła się ściele -
Już odrodzeń czas nadszedł... I w którąś Niedzielę
Rankiem zbudził się ogród... Jeszcze zasłuchany

W białe melodye zimy, już powoli wdziewa
Wonne zasłony wiosny... Pachnie świeżą ziemią,
I dzieciństwa słodyczą... W głuchych domkach drzemią
Posągi... Słońce nagie całuje już drzewa...

Wózeczki małych dzieci jak jasne motyle
Roją się ciepłem słońcu dokoła fontanny...
Śmiech życia tu kaskadą bije nieustanny -

I swojo tu i dobrze - - póki wzrok czasami
Nie padnie na ten sobór tam, za arkadami,
I na nakrytą złotym Kampanillę...